Moje zycie
Komentarze: 1
Ostatnio sastanawiam sie jaki jesc cel zycia juz wczoraj o tym pisalam ale ciagle mnie to gnebi i zastanawiam sie dlaczego tak jest zyjemy sobie ot tak przeciez zycie jest takie krotkie a my 75% czasu spedzamy na spaniu jedzeniu i obijaniu sie 20% na szkole pracy i tylko 5% nam zostaje zeby cos robic dla siebie to nie jest sprawiedliwe ja bym tyle rzeczy chciala zrobic a nie moge bo po pierwsze kasy brak po drugie niemam jak po trzecie nie mam z kim po czwarte starsi mnie nie puszcza wczoraj gadalam sobie z przyjacielem jak by bylo fajnie pujsc sobie z plecakami przed siebie np. po Polsce tak bez okreslonego celu tak gdzie nas nogi poniosa i los powiedzie Dlaczego ludzie z mojej szkoly sa tacy bierni ja nie potrafie siedziec bezczynnie i nic nie robic a u mnie zeby cos zorganizowac to bym musiala wszystko sama a tak sie czasami nie da. Ale za to mam cel na przyszly rok szkolny moja babka z niemca zaproponowala zebym zajela sie organizacja wymiany nareszcie sie cos bedzie dzialo. Napisze jeszcze cos pozniej bo teraz mi okropnie goronco papapapa
Strasznie lubie Kubusia wiec musicie sie przyzwyczaic teraz go bedzie tutaj duzo a jak sie komus nie podoba to niech tu nie zaglada. Zaczynam sie ostatnio zastanawiac nad tym po co ja zyje czy to ja jakis glebszy sens a moze nic nie ma sensuu
Jak ja bym chciala sniegu ja nie moge poprostu bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo A zrszta chyba sa swiadomi tego jak bardzo Papapapa ide spac dzien byl bardzo menczacy
POSZLA BYM SOBIE POGRAC ALE NIE MAM Z KIM